Do tej pory był bardzo rozmowny. Gdy rozpoczynał się jego proces, mówił dziennikarzom, że wreszcie będzie mógł oczyścić się z oszczerczych zarzutów naszych reporterów. Mimo żelaznych dowodów - miedzy innymi nagrań z jego gabinetu - nigdy nie przeprosił skrzywdzonych przez siebie kobiet. Kilka dni temu zapadł długo oczekiwany wyrok w sprawie poznańskiego seksuologa.