Do aresztu trafił 15-latek podejrzewany o brutalne zabójstwo emerytowanego dyrektora banku. Od lat chłopak dobrze znał swoją ofiarę. Mieszkali po sąsiedzku w Tarnowie Opolskim. Zanim doszło do tragedii chłopak odwiedzał Rudolfa Szenderę nawet kilka razy w tygodniu. Dlaczego doszło do zbrodni?