Grzegorz Skiba stracił przytomność na przystanku autobusowym w samym sercu Siemianowic Śląskich. Strażnicy miejscy, którzy przystąpili do reanimacji znaleźli się tam zupełnie przypadkiem. Dzięki ich natychmiastowej reakcji pan Grzegorz odzyskał świadomość i w krótkim czasie trafił do szpitala, gdzie przeszedł operację wszczepienia bypasów.