Po co kupować donicę, jak można zrobić ją samemu. No może nie do końca samemu. Właśnie w tym celu wynajęliśmy fachowców - nie byle jakich fachowców. Przynajmniej na takich brzmieli… a wyszło wiadomo - jak zwykle. Kilka desek i obsługa piły, dla niektórych okazało się Mount Everestem, innym dała pole do popisu.