Maria ma trzydzieści osiem lat i z wykształcenia jest kuratorem sztuki. Jakiś czas temu założyła fundację i szybko zorientowała się, że w prowadzeniu tego rodzaju działalności jedną z najważniejszych rzeczy zaraz po pomaganiu ludziom, jest prowadzenie księgowości. Maria przekwalifikowała się i została księgową. Dziś swoją pracą jako wolontariuszka, wspiera wiele fundacji w Toruniu i jego okolicach. Do programu zgłosili ją przyjaciele, którzy bez jej bezinteresownej pomocy nie byliby w stanie działać na rzecz potrzebujących. Fundacje, z którymi współpracuje Maria pomagają obcokrajowcom, uchodźcom oraz zajmują się krzewieniem lokalnej tradycji i kultury.
Wśród przyjaciół, którzy zgłosili Marię do programu jest Ukrainka Swieta. Kiedy w Donbasie zaczęła się wojna, Swieta spakowała trójkę swoich dzieci i wyjechała z nimi do Polski. Tak trafiła do fundacji, w której pracowała Maria. Kiedy bohaterka programu zorientowała się, że Ukrainka nie ma dokąd pójść, szybko zaproponowała dach nad głową jej i dzieciom. Dzięki temu Swieta była w stanie stanąć na własnych nogach. Niedawno otworzyła gabinet masażu i całkowicie się usamodzielniła.
Maria od zawsze marzyła o ucieczce na wieś. Za nieduże pieniądze udało jej się kupić siedlisko w małej wsi Szramowo. Obok starego domu stoi tam stodoła i budynek gospodarczy. Maria miała plan, by stworzyć tam nie tylko dom dla siebie, ale także miejsce spotkań z innymi ludźmi. Przestrzeń, w której będzie można organizować koncerty czy wystawy. Niestety na marzeniach się skończyło. Dom w opłakanym stanie prosi się o remont. Co na to Dorota Szelągowska ze swoją ekipą?