Ewa i Andrzej Kubaszewscy. Żyją z wyrokiem śmierci - obydwoje mają HIV. Znają się od 10 lat, ale chorują dużo dłużej. Obydwoje mają za sobą przygodę z narkotykami, obydwoje zostali celowo zakażeni. Po prostu ktoś chciał im oddać część swojego cierpienia... Pierwsza żona Andrzeja próbowała mu pomóc wyjść z nałogu, ale po kilku próbach poddała się i porzuciła go z dnia na dzień. Załamał się i próbował popełnić samobójstwo - nie udało się.