Napady szału, agresywne zachowania, nieustające wrzaski - rodzice 8-letniego Tristana nie mają łatwego życia. „Nasz syn jest nieobliczalny. Boję się, żeby nie zrobił komuś krzywdy” – martwi się mama, która stała się już kłębkiem nerwów. Przed odrabianiem lekcji z synem zażywa nawet leki uspokajające! To według rodziców, jedyne wyjście, by przetrwać codzienną awanturę - rzucanie książkami, niszczenie zeszytów i wieczny krzyk.