Superwizjer

odcinek 1144

Superwizjer

Po 10 latach od ujawnienia wielkiej korupcji ci, którzy brali i wręczali łapówki nadal nie usłyszeli prawomocnych wyroków. Za to Marian Kulig, który pomógł w wykryciu afery przy przetargach na sprzęt medyczny stracił nie tylko swój majątek, ale też zdrowie.

Nowy Jork to stolica światowych finansów. Na tamtejszej giełdzie są notowane największe globalne korporacje. Każda z nich musi przestrzegać surowych przepisów antykorupcyjnych. Ich złamanie grozi ogromnymi karami finansowymi.

Jedną z firm, która boleśnie się o tym przekonała jest Philips, międzynarodowa korporacja z siedzibą w Holandii. Kilka lat temu przyznała się do wręczania łapówek w Polsce i musiała zapłacić cztery i pół miliona dolarów kary. Chodziło o ustawianie przetargów na sprzęt medyczny sprzedawany polskim szpitalom. Amerykańska komisja giełdowa oficjalnie ustaliła, że pracownicy Philips Polska przez co najmniej osiem lat wręczali łapówki dyrektorom polskich szpitali w zamian za wygrywanie przetargów na dostawę sprzętu medycznego. Łapówki wynosiły od trzech do ośmiu procent wartości kontraktu netto, co w przypadku sprzętu wartego miliony złotych oznaczało kilkadziesiąt, a czasami kilkaset tysięcy złotych łapówki dla dyrektora szpitala.