Olga od przeszło dwunastu lat ma jednego, ale bardzo uciążliwego wroga jakim jest trądzik. Dziś, mając 28 lat, każdego dnia nakłada na twarz „tapetę” mając nadzieję, że jej przypadłość stanie się wreszcie niewidzialna dla szydzącego z niej otoczenia.
Zdawałoby się, że podobieństwo do Jasia Fasoli może być jak wygrana na loterii. Tymczasem Jarkowi wcale nie jest do śmiechu…
„Nigdy nie będę żałowała tego, że zostałam matką, ale to jak wyglądam, przyprawia mnie o mdłości”. Przez nieustanny wstyd życie seksualne Beaty przestało w ogóle istnieć, a ona sama tęskni za utraconym poczuciem kobiecości.