33-letnia Angelika i jej mąż od dawna marzą o dziecku. Dziewczyna ogląda ubranka i zabawki dla dzieci jednak… boi się zajść w ciąże. Jest przerażona myślą, że może się przewrócić i zrobić dziecku krzywdę. 31-letnia Ewelina całe życie musi ukrywać rozległe blizny po poparzeniach na twarzy, głowie, za uszami i na ramionach. Będąc dwuletnią dziewczynką, wylała na siebie garnek w wrzącą zupą. „Nad kobietami w naszej rodzinie wisi klątwa …”- wyznaje Małgosia. „Wszystkie miały ogromny biust” – mówi dodając ze śmiechem, że nic dziwnego, skoro nazwisko panieńskiej jej mamy brzmi „Cyc”. Małgosia podchodzi do swojego „olbrzymiego problemu” z humorem, jednak w rzeczywistości biust jest dla niej prawdziwym przekleństwem. Utrudnia normalne funkcjonowanie, powoduje bole kręgosłupa, uniemożliwia aktywny tryb życia i stanowi duży dyskomfort w sytuacjach intymnych.