W dziewiątym odcinku nie raz popłyną łzy. Historia Marysi wzrusza, bo bohaterka naprawdę wiele wycierpiała. Na kanapie Mai Sablewskiej opowie o swoim toksycznym małżeństwie. Ex-mąż zamienił życie Marysi w piekło. Pewnego dnia uświadomiła sobie, że nie zasługuje na takie traktowanie. Rozpoczęła walkę o własną godność i normalne życie.
Żeby wesprzeć w walce o lepsze życie swoją bohaterkę, Maja poprosiła jej najbliższych o przesłanie słów otuchy dla Marysi. Kiedy bohaterka programu usłyszy słowa rodziny wypowiedziane pod swoim adresem z jej oczu popłyną łzy wzruszenia.
W ostatnim czasie Marysia sporo przybrała na wadze. W związku tym Maja przygotowała dla niej spotkanie z dietetyczką, która opowie jej od czego zacząć zdrową dietę. Garderoba Marysi jest neutralna i kompletnie niedopasowana: „Każda rzecz z innej parafii"- podsumuje ją Maja. Dziewczyny będą musiały szybko wziąć się do pracy.
Co wydarzy się w półfinale? Kolejne spotkanie będzie dla prowadzącej ogromnym zaskoczeniem. W jej atelier pojawi się całkiem odmieniona bohaterka! Marysia skutecznie wdrożyła dietę w swoje życie. Oprócz zmian w wyglądzie, Maja zauważy przemianę wewnętrzną. Przez całe spotkanie na ustach bohaterki będzie gościł uśmiech.
Marysia zobaczy się m.in. w szarej sukience podkreślającej jej sylwetkę oraz długich kozakach. W finale zaprezentuje się w seksownej kreacji. Czy w odbiciu lustra Marysia dojrzy swoje piękno?