Joanna zgłosiła się do programu Mai Sablewskiej, żeby samej sobie dać przyzwolenie na rozpoczęcie nowego życia. Trzy lata temu ukochany mąż Joanny zmarł. Kobieta z dnia na dzień została sama z czwórką dzieci. Postanowiła o siebie zadbać, odświeżyć swoją szafę i przez chwilę skoncentrować się na sobie. Autorka programu od razu wyczuła uśpiony temperament Joanny i na początek zmian zaproponowała jej zapisanie się np. na kurs tańca. Następnie Maja zabrała uczestniczkę do kliniki medycyny estetycznej, żeby zmęczona twarz Joanny odzyskała naturalny blask. Atutem Joasi są bardzo zgrabne nogi i kierując się tym tropem Maja dobrała ciekawe stylizacje podkreślające tę część ciała. Chodziło o to, żeby Joanna znów poczuła się seksownie, żeby poczuła w sobie siłę, by zdobywać świat. Na szczęście energia, z jaką bohaterka opuszczała atelier Sablewskiej, napawa optymizmem w tej kwestii.