Elżbieta ma 36 lat i nigdy nie miała na nogach szpilek, a dokładnie - żadnych butów na obcasach... Media karmią nas historiami o współczesnych Kopciuszkach, ale życie Eli naprawdę można porównać do tej bajki-„niebajki”. Mama bohaterki zmarła, gdy dziewczynka miała 4 lata. Ojciec poślubił macochę i odtąd, co roku, … rodziło się im dziecko. Elżbieta nie miała dzieciństwa, ponieważ od dziesiątego roku życia wychowała szóstkę rodzeństwa. Jeśli przyszło jej do głowy buntować się z powodu nadmiaru obowiązków, macocha za karę obcinała jej włosy „na chłopaka”. Ela przetrwała, wyprowadziła się z domu wcześnie i szczęście się do niej uśmiechnęło. Dziś ma wspaniałego męża i dwójkę ukochanych dzieci. Mimo to, jako kobieta, nigdy nie poczuła się spełniona. Lata traktowania jej jak chłopaka spowodowały, że uśpiła swoją kobiecość. Bohaterka ma męskie hobby – wędkarstwo, porusza i ubiera się w bardzo męskim stylu, nie umie chodzić na szpilkach, źle się czuje w sukienkach.
Maja Sablewska właśnie dla takich kobiet stworzyła ten program. Dla zahukanych, onieśmielonych, przytłoczonych obowiązkami i konwenansami Polek. Wyzwolenie Eli, zablokowanej własnymi ograniczeniami i cieniami przeszłości, Maja zaczyna od wizyty u dermatologa. Kobieta przez lata nie przywiązywała wagi do pielęgnacji skóry, a stres mocno wyrył się na jej twarzy. Zabiegi medycyny estetycznej przywrócą twarzy gładkość i blask. Następny przystanek to sklep vintage, w którym można znaleźć cały przekrój butów na wysokim obcasie. Zanim Ela znajdzie szpilki, w których będzie mogła nauczyć się chodzić, przymierzy kilkanaście par. Skoro bohaterka lubi dresy, Maja postanowiła nie zmuszać Eli do wyrafinowanych stylizacji. Noszenie spodni dresowych do eleganckich bluzek i butów na obcasie to bardzo modny trend. W takim kierunku pójdą zatem poszukiwania nowego stylu bohaterki. Finały metamorfoz w programie Mai Sablewskiej są zawsze zaskakujące, ale Ela naprawdę zmieni się nie do poznania. Nie tylko z zewnątrz. Sama nie pozna siebie w lustrze…