Maja Sablewska od siedmiu sezonów pomaga kobietom zmieniać swój wizerunek i z wielką pasją ubiera je w pewność siebie. Prowadząca słyszała i widziała już wiele. Jednak tak pięknego wyznania miłości, jakie bohaterka pierwszego odcinka nowej serii, wypowiedziała do swojego męża, chyba nie było w jej programie. Małgosia ma 27 lat i wspaniałą rodzinę. Na castingu Gosia urzekła ekipę Mai uśmiechem nieschodzącym z jej ust, niezwykłym ciepłem oraz słowami jakie powiedziała o swoim mężu – „Mój mąż jest najwspanialszym, najcudowniejszym człowiekiem na świecie. Kocham go ze wszystkich sił. Jest największym szczęściem jakie mnie spotkało.”
Gosia z mężem i dwuletnim synkiem została zaproszona do atelier Mai. Dojrzałość związku tych dwojga młodych ludzi jest bezcenna. Mąż w odpowiedzi na komplementy żony odpowiedział piękną sentencją – „Szczęśliwa kobieta da miłość mężowi, da miłość dziecku i całemu domowi.” Dlatego mąż kibicuje żonie w metamorfozie, którą ma przejść pod okiem ekspertki od wizerunku.
Gosia ma ten komfort, że pasja stała się jej pracą zawodową. Jest fotografką, robi zdjęcia reportażowe ze ślubów, uroczystości rodzinnych oraz sesje noworodkowe. W jej pracy styl jest ważny. W tak artystycznej i kreatywnej branży wizerunek jest wizytówką. Gosia niestety nie ma stylu. Jest nieśmiała, wstydliwa, nie wierzy we własne siły. 4 lata temu bohaterka miała wypadek komunikacyjny. Przez rok chorowała, nie mogła wychodzić z domu. Dziewczyna bardzo się zamknęła, przytyła, straciła swoją, wcześniej naturalną, energię i pewność siebie. Ta słabość hamuje jej rozwój do dziś.
Maja zaproponowała Małgosi powracające do łask mody - komplety. Mogą to być koszula i spodnie, lub koszula i marynarka, lub koszula i kamizelka z tego samego materiału. Materiał, np. w duże kolorowe, geometryczne wzory; kolor np. nasycony turkus oraz wyraziste dodatki świetnie odzwierciedlają charakter osobowości artystki-fotografki. Komplety, to bardzo prosty trik na stworzenie indywidualnego stylu, łączącego elegancję z funkcjonalnością. W finale metamorfozy Gosia jest już inną dziewczyną. Nauczyła się, że „nic nie musi, ale chce” - się zmienić, otworzyć, poukładać sobie wszystko.