Brygida (45) ma już dość swojego męża Karola (50). Kobieta wnosi sprawę o rozwód po tym, jak Karol postanowił zabawić się w dentystę i chciał wyrwać mleczny ząb ich córce, by nie wydawać pieniędzy na stomatologa. Brygida żali się siostrze i teściowej: Karol popadł w przesadną oszczędność, tłumacząc swoje zachowanie chęcią zakupu domu dla rodziny. Każe im zalewać torebki herbaty po trzy-cztery razy, dzieci muszą chodzić w ubraniach z lumpeksu, a ona nie może kupić niczego nowego do mieszkania. Karol odpiera jej ataki i cały czas twierdzi, że zbiera na dom. Ale ona nie chce być już żoną skąpca. Niedługo potem Brygida odkrywa, że konto, które ma z mężem, jest wyczyszczone. Jakby tego było mało, dostaje telefon z policji, że jej syn, Hubert (15), został zatrzymany za dilowanie. Okazuje się, że chłopak chciał zarobić na własne potrzeby, ale pomóc też w finansach domowych i zapobiec rozwodowi rodziców, którzy wiecznie kłócą się o brak pieniędzy.