Marzena (50) przyjmuje oświadczyny Krzysztofa (55). Formalnie jest jednak nadal żoną Piotra (52), z którym od wielu lat, odkąd wyjechał na zagraniczny kontrakt i zaczął tam nowy związek, nie utrzymuje kontaktu, mimo, że mają córkę (Julka, 21). Odszukanie Piotra jest trudne. Ostatecznie okazuje się, że przez kłopoty finansowe i alkohol wylądował na ulicy i odnajduje się jako bezdomny. Skoro żona sama go odnalazła i dobrze jej się powodzi, Piotr oczekuje, że się nim zaopiekuje. Marzena spełnia kolejne życzenia męża, licząc, że w zamian uda się jej przeprowadzić szybki rozwód... Mimo wcześniejszych zapewnień, już przed sądem rozgoryczony Piotr kłamie w żywe oczy. Nie zgadza się na rozwód, twierdzi, że kocha żonę i jedyną przeszkodą dla ich małżeństwa jest jej kochanek.