34-letnia Iwona pokłóciła się z mężem (Filip, 23) o bałagan w domu. W kłótni Iwona wyrzuca mężowi, że nie dba o dom i nie pomaga jej w opiece nad ich synem, półtorarocznym Filipkiem – w głowie mu tylko imprezy i siłownia z koleżkami. Mąż wyrzuca Iwonie, że zachowuje się, jakby nadal była jego nauczycielką (poznali się w szkole w klasie maturalnej). Iwona zabiera w nerwach synka i wychodzi do matki. Czeka, aż Filip przyjedzie lub zadzwoni ją przeprosić, Filip się jednak nie odzywa. Po dwóch dniach Iwona przychodzi do mieszkania i zastaje wymienione zamki, a Filip mówi jej, że chce rozwodu. Iwona jest w szoku. Nie myślała, że jej małżeństwo z młodszym 11 lat uczniem skończy się taką porażką. Wspierana przez przyjaciółkę Iwona próbuje ratować związek. Spotyka się z mężem, próbuje inicjować seks. Te zabiegi nie podobają się matce Iwony, która twierdzi, że bez Filipa będzie jej lepiej. Zarówno Filip, jak i jego rodzice, z którymi spotyka się Iwona, za rozpad małżeństwa obwiniają matkę Iwony, która wtrącała się w każdy element ich życia. Uważają, że wbrew różnicy wieku, to Iwona jest niedojrzała i nie potrafi odciąć pępowiny od matki.