Rozmowy w toku

odcinek 2624

Rozmowy w toku

Ile czasu twoje dziecko spędza przy komputerze, tablecie, czy komórce? Stanowczo za dużo – twierdzą rodzice, których Ewa zaprosiła do studia. Przyjechali, bo sami nie mają już pomysłu na to, jak odciągnąć dziecko od sieci. Przyznają, że zdali sobie z tego sprawę za późno.  Dziś i dzieci i rodziców czeka terapia szokowa, która ma im pomóc wygrać z uzależnieniem. Czy okaże się skuteczna?

Kasia i Tomek mają dwoje dzieci online, bo pomimo gróźb i próśb ich pociechy spędzają całe dnie i noce przyklejone do komórki lub laptopa.
12-letni Artur i 14-letnia Agnieszka nie rozumieją, dlaczego rodzice tak panikują, bo jak twierdzą „teraz są takie czasy, że wszyscy siedzą w necie, więc nie wyobrażamy sobie, żeby oni nam go ograniczali. Zwłaszcza, że w necie się można fajnie bawić, są gry, filmiki, można coś robić, bez netu jest nuda”. Czy Agnieszka i Artur wytrzymają 3-dniowy eksperyment bez dostępu do sieci?

Kasia robi wszystko, żeby odkleić 14-letniego syna od komputera, ale uważa, że jej wysiłki niszczy babcia, bo, jak tylko mu zabroni siedzenia i grania to on od razu biegnie do niej, u której ma drugi tablet i komputer.
Kamil uwielbia wizyty u babci, bo „ona się na mnie nie drze, nie ma tam rodzeństwa, nikt mi nie każe nic robić i mogę się skupić tylko na grze”.  Czy Kamil zgodzi się na kilkudniowy detoks od komputera z naszym ekspertem?

13-letni Damian nie może przeboleć, że mama odłącza mu internet w kluczowych momentach gry, ponieważ „cały postęp idzie w cholerę, nie przechodzę levelu, a potem muszę wszystko zaczynać od nowa”.
Ewelina przyznaje, że o „levelach” wie niewiele, ale zachowanie syna bardzo ją martwi, bo jak go odłącza od sieci, Damian wpada w szał, krzyczy, awanturuje się, a potem chodzi obrażony przez pół dnia. Jaki jest sposób na to, żeby Damian mniej grał?

Pytana o 13-letnie córki bliźniaczki, Ewelina bezradnie rozkłada ręce „one są jak zombie, cały czas siedzą na telefonach, nic nie chcą pomagać w domu, mają zero obowiązków, tylko od świtu do późnej nocy mają głowy w komórkach. Ostatnio jak im zabrałam telefony to była jedna wielka histeria, gryzienie i kopanie”.
Wiktoria i Weronika tłumaczą, że „przecież musimy mieć chwilę oddechu po szkole, poza tym mamy prawo do czasu wolnego, więc korzystamy i siedzimy w sieci.”  Co się stanie, kiedy bliźniaczki zostanę odcięte od sieci na 72 godziny?