Rozmowy w toku

odcinek 2518

Rozmowy w toku

On klęka, ona jest wzruszona i zaskoczona, on podaje jej pierścionek i pyta drżącym głosem, czy zostanie jego żoną, ona oczywiście się zgadza i tak właśnie powinny wyglądać idealne zaręczyny. W życiu jednak bywa różnie i we wtorek poznacie mężczyzn, którzy dostali kosza od swoich kobiet już kilka razy. Dlaczego tak się stało?

Ponoć do 3 razy sztuka, a Tomek już 3 razy oświadczał się Edycie. Za każdym razem słyszał stanowcze NIE. Powody były różne, a to, że musi się najpierw ustatkować, spłacić zaległe alimenty albo znaleźć dobrą pracę. Edyta nie wie, że Tomek ma w ręku asa i po raz czwarty będzie ją prosił o rękę przed całą Polską. Czy usłyszy wymarzone TAK?

Bartek już 2 razy przy oświadczynach usłyszał od 17-letniej matki swojego synka odmowę. Ewelina nie jest pewna czy kocha 40-letniego Bartka, który wydaje jej się za stary na męża. Bartek jednak nie poddaje się i chce zawalczyć o swoją rodzinę. W tajemnicy przed Eweliną przygotował kolejne oświadczyny, które zamierza zrobić u Ewy w studio. Czy tym razem Ewelina się zgodzi?

Sebastian oświadczył się Weronice wyjątkowo spontanicznie, na plaży, kiedy byli sami, wyjął pierścionek za złotówkę….i dostał kosza.  Weronika kocha Sebastiana, ale uważa, że jest totalnym leniem i poza tym ogląda się za innym kobietami, a ona nie chce zostać „niewolnicą swojego męża” z całym domem na głowie. Czy ten związek ma przyszłość?

Łukasz oświadczał się Monice już 2 razy, ale po tych oświadczynach zostało mu tylko poczucie wstydu i pocięty obcęgami pierścionek zaręczynowy. Monika zniszczyła pierścionek, bo po pierwsze ona nie chce być zaznaczona jak „jakaś krowa czy byk”, a po drugie ma ochotę na szalone zaręczyny, a nie takie zwykłe, nudne. Co wymyśli Łukasz?