Iwona Górniak razem z narzeczonym zabiła człowieka i okradła go. Z domu ofiary zabrała ze swoim wspólnikiem 300 złotych. Miała wtedy 17 lat. Została skazana na 13 lat. Odbyła już blisko 11 lat z orzeczonej przez sąd kary. Kiedy Iwona siedziała w więzieniu zmarł jej ojciec. Iwona nie pożegnała się z nim ani nie była na jego grobie. Ojciec nie chciał z nią rozmawiać. Nie wybaczył jej, że zabiła człowieka. Matka Iwony zmarła blisko dwa lata temu. Iwona była na jej pogrzebie na tzw. przepustce losowej. Nie żyje także narzeczony Iwony, z którym popełniła przestępstwo – powiesił się w celi. Iwona wychodzi na 30-godzinną przepustkę po blisko 11 latach wyroku. Nikt jej nie odbiera – jest sama. Chce odwiedzić rodzinne strony w okolicach Kłodzka. Podczas 30-godzinnej przepustki zamierza spotkać się z krewnymi. Czy rodzina wybaczy jej zbrodnię? Czy Iwona powie im o tym co działo się z nią w więzieniu? Że się zakochała?