W najbliższym odcinku Andrzej i Tomek odwiedzą Łowicz. Właścicielka Salonu "Anna" na brak klientów specjalnie nie narzeka. Prawdziwym problemem dla niej jest brak stałej załogi. Ania opowiada, że jak tylko wyszkoli uczennicę, ta albo otwiera swój salon, albo odchodzi do innego. Dlaczego tak się dzieje? Andrzej i Tomek szybko odkryją prawdę, która – niestety – bardzo szefową zaboli… Z kolei panowie będą mocno zdziwieni tym, ile nożyczek można znaleźć w jednym salonie. Są dosłownie wszędzie. Problem w tym, że bardziej przypominają sprzęt ze sklepu papierniczego, a nie profesjonalne nożyczki. Czy takim sprzętem można obcinać włosy klientów?