W drugim odcinku "Ostrego cięcia" Andrzej i Tomek odwiedzają Bochnię. W tym, leżącym niedaleko Krakowa mieście, żyje 40 tys. ludzi, którzy mają do dyspozycji aż... 200 salonów fryzjerskich! Jednym z nich jest Galeria Fryzur i Urody. Na pozór salon ma wszystko: świetną lokalizację w centrum, niezły wystrój i doświadczone fryzjerki. Niestety, szefowa salonu mówi, że zagląda do niej coraz mniej klientów. Obwinia za to... konkurencję. Ale czy tylko w tym tkwi problem? Andrzej i Tomek szybko odkryją prawdziwe powody, dla których mieszkańcy Bochni coraz częściej wybierają 199 pozostałych salonów... A jak wiadomo, prawda w oczy kole – jedną z fryzjerek w szczególności.