Na Podlasiu odwiedzamy dwa sąsiadujące ze sobą ogrody – nowy 20-letni i stary 80-letni należące od kilku pokoleń do jednej rodziny. Obecna właścicielka jest przyrodnikiem i kolekcjonerką roślin. W maju zachwyca tu ogromna łąka kwietna z rumiankami i jaskrami. Spacerujemy po oryginalnej kolistej rabacie, w kształcie głębokiego talerza do zupy, obsadzonej kilkoma kręgami drzew i krzewów. Kolekcja roślin składa się z rzadkich odmian wyszukiwanych w wiejskich ogrodach i starych parkach. Nad starą częścią góruje król ogrodu - dąb z kamieniem pamiątkowym poświęcony marszałkowi Piłsudskiemu przez dziadka właścicielki.
Do ogrodu wchodzimy spacerując wzdłuż 20-letniej alei lipowej, zachwycającej swoim zapachem… Ogród od razu urzeka swoim romantycznym charakterem. Byliśmy w nim kilka razy. Nad głowami rozpościerają się korony starych drzew, bo oprócz pachnącej lipowej alei gości witają niemal stuletnie brzozy, ogromne jesiony, lipy. Są także łany kolorowych kwiatów i wiekowe już jabłonie. Tę uroczą enklawę pośród pól otulają szpalery świerków i kępy krzewów. Wykorzystano tu tradycyjne, popularne gatunki: derenie, berberysy, porzeczki, graby. Wiosną zapachem odurzają jaśminowce.
Dwuhektarową całość stanowią tak naprawdę dwa ogrody: nowszy, niemal dwudziestoletni, stworzony przez naszych dzisiejszych gospodarzy, oraz stary, należący kiedyś do dziadków pani Hanny. Tu właśnie przysiadamy na początek, gdyż pogoda nie sprzyja spacerom.