Odwiedzamy podwrocławski Biestrzyków, gdzie na jednym z osiedli domów jednorodzinnych zaledwie rok temu stworzono nietuzinkowe ogrodowe dzieło. Ogród powstał dzięki zaangażowaniu dwóch Małgoś – właścicielki ogrodu Małgorzaty Kalinowskiej, która mieszka tutaj z rodziną, i wrocławskiej projektantki Małgorzaty Piszczek. Początkowo właściciele próbowali samodzielnie zagospodarować teren, jednak nie wychodziło im to tak, jak by sobie wymarzyli. Teren nie jest duży, ale posadowienie domu dodatkowo utrudniało zadanie, bo wjazd jest pod kątem.
Projektantka zdradziła, że właścicielom zależało na ogrodzie, który będzie nieco tajemniczy i będzie też roślinnym labiryntem. Właścicielka tęskniła za dzieciństwem, za prostymi, łąkowymi kwiatami… Te marzenia pasowały idealnie do wizji projektantki.
Działka ma powierzchnię 1300 m kw. Wzdłuż jej zachodniej granicy ciągnie się pas dzikich drzew i krzewów. Nieużytek osłania ogród przed wiatrem i przede wszystkim tworzy dla niego tło. Wygląda, jakby był jego częścią. Na posesję wjeżdża się od południa. Przestrzeń wokół podjazdu wypełniają rabaty, w których układ wkomponowano szklarenkę. Przy wschodniej elewacji domu urządzono kącik wypoczynkowy, z którego przechodzi się wprost do salonu ogrodowego. Przy domu znajduje się drewniany taras, natomiast centralną część założenia wypełniają koliste rabaty. Na obrzeżach zaaranżowano plac zabaw, warzywnik i ogród ziołowy.