Adam i Tomek w podkrakowskich Przebieczanach będą naprawiać Volvo S60. Kierowca usłyszał stukanie w zawieszeniu z przodu auta i boi się dalej jechać, a przed nim jeszcze długa trasa. Okaże się, że sworzeń w lewym przednim kole nie działa tak, jak powinien.
Mirek wraz z Patrykiem zajmą się naprawą Alfy Romeo GT. Właściciel samochodu zgłosił, że strzeliła linka hamulca ręcznego, a on jest w drodze na oględziny samochodu z jego przyszłym kupcem. Szybko okaże się, że linka to nie jedyna usterka, którą trzeba się zająć. Kierowca ma mało czasu.
Łukasz i Paweł dostaną zgłoszenie do starego strażackiego wozu – Żuka A15B. Właściciel szykuje się do zlotu zabytkowych pojazdów w Stargardzie. Dostrzegł, że samochód wydaje specyficzne dźwięki. Mechanicy od razu po odpaleniu zdiagnozują, że problem jest z alternatorem.