Adam i Tomek otrzymają nietypowe zlecenie. Na stadionie Wandy Kraków awarii uległa stara polewaczka do toru żużlowego - to maszyna czechosłowackiej produkcji z 1986 roku. Po wstępnej diagnozie mechanicy nie mają dobrych wieści dla właścicieli - uszkodzeniu uległ wysprzęglik, dlatego nie porusza się tłok i w pojeździe nie można zmieniać biegów. W tym samym czasie na stadion Wandy Kraków zjeżdżają się na trening żużlowcy z całej Polski, a na odwołanie imprezy jest za późno.
Nieopodal Złotowa Piotrek i Michał zmierzą się z awarią samochodu Mini Morris. Mechanicy przypuszczają, że uszkodzeniu uległa poduszka silnika. Aby wymienić wadliwą część, fachowcy będą musieli rozebrać niemal połowę samochodu. Sam proces naprawy niestety nie będzie przebiegał zbyt gładko.
Mirek i Szymon otrzymają wezwanie do uszkodzonego Volkswagena Tourana. Kierowca sygnalizuje, że z pojazdu wydobywają się kłęby dymu. Mirek podejrzewa, że uszkodzony mógł zostać zawór EGR odpowiadający za recyrkulację spalin. Już ta diagnoza nie zwiastuje nic dobrego, a dalej będzie tylko trudniej.