Tym razem wybraliśmy się do czteroosobowej rodziny Mesjaszów, mieszkającej w dwupoziomowym domu w Radziejowicach. W skład tej gromady wchodzi tata Jakub, mama Kamila, syn Eryk i córka Oliwia. Jak to zawsze bywa przy dwójce małych dzieci, rodzice zawsze mają ręce pełne pracy i nie inaczej jest w tym przypadku.
Zgłoszenie do programu dostaliśmy od pana Jakuba, który marzy o tym aby jego 40-metrowy salon z placu zabaw przemienił się w miejsce relaksu i odpoczynku.
Winowajcą bałaganu jest 4-letni Eryk, miłośnik budowania zamków z klocków, wyścigówek i maskotek. Zabawki tego malucha znajdują się dosłownie na całej powierzchni salonu, zajmują również część kuchni. Eryk mimo przytulnego i uporządkowanego pokoju na piętrze, ciągle znosi zabawki na dół. Rodzice nie radzą już sobie z taką ilością rzeczy. Nawet po sprzątaniu, salon dalej wygląda jak miejsce zabaw dla dzieci.
Nasi uczestnicy mają nadzieję, że pomożemy im uporać się z tym problemem. Potrzebują pomocy w organizacji miejsca na zabawki i liczą na to, że Ula wymyśli sposób, który zachęci ich syna do sprzątania.