W drugim odcinku „Misji ratunkowej" przyjedziemy do mieszkania na warszawskim Mokotowie. Tym razem bohaterami naszego programu będą Ania, Gerard i Herman. Ania zajmuje się obsługą klienta, windykacją, a poza pracą – fotografią. Gerard, to jej chłopak, z którym poznała się w Internecie. Jak sami mówią, to miłość od drugiego wejrzenia.
Ich pierwsza randka była w kinie, więc nawet nie mieli okazji porozmawiać ani dobrze się zobaczyć. Parą są od roku, a mieszkają razem od ponad 6 miesięcy. W międzyczasie dołączył do nich Herman, mieszaniec wyżła z goldenem, który nie do końca jest świadomy swoich rozmiarów. A przy tym jak to szczeniak, uwielbia gryźć wszystko co napotka na swojej drodze.
Ania w wiadomości poprosiła o pomoc w urządzeniu mieszkania, aby przy psie wyglądało czysto i ładnie. Największym problemem tej trójki jest wszechobecna sierść Hermana oraz brak miejsca na ciuchy, szczególnie Gerarda, który ma aż 2 metry wzrostu i zwyczajnie nigdzie nie mieści się ze swoimi ubraniami.
Misją Uli będzie uporządkowanie szafy w taki sposób, aby każdy z domowników miał miejsce dla siebie. Znikną z niej stare, niepotrzebne ciuchy i pojawią dodatkowe drążki oraz półki. Jednak nasza prowadząca skupi się głównie na usunięciu sierść z kanapy, podłogi czy ciuchów. Nie zabraknie także trików w tym temacie.
Dodatkowo odnowimy kojec Hermana. Pies naszych uczestników na co dzień śpi w klatce, która nie jest spójna z wystrojem mieszkania.