Uczestnicy pierwszego odcinka „Misji ratunkowej", to pięcioosobowa rodzina, mieszkająca na Białołęce. Problemem tej wesołej gromadki jest kuchnia, a w zasadzie jej wielkość. Z czasem gdy domowników przybywało, pojawił się kłopot z zagospodarowaniem małej przestrzeni.
O pomoc w uporządkowaniu kuchni, poprosiła nas 38-letnia Magda.
Magda razem z mężem Mariuszem, trójką dzieci - Natalią, Nelą i Nikitą oraz dwoma kotami, mieszka w 60-metrowym mieszkaniu. Nasza uczestniczka razem z mężem, prowadzi własny biznes, zajmuje się sprzedażą rolet rzymskich, oraz wychowywaniem dzieci. Ogrom pracy, jaki ma na co dzień, nie pozwala jej zająć się chaosem panującym w kuchni.
Kuchnia, w której będziemy przeprowadzać metamorfozę, ma około 10 m2 i znajduje się w niej dosłownie wszystko. Oprócz przyborów kuchennych, znajdziemy tam książki czy mopa do czyszczenia podłóg. Wielkim problemem tego pomieszczenia jest złe wykorzystanie przestrzeni, dlatego rzeczy są poupychane dosłownie wszędzie, gdzie jest to możliwe. Nawet okap pełni funkcję półki. Gdyby tego było mało, w całym mieszkaniu fruwają muszki, z którymi rodzina również nie może dać sobie rady.
Naszym zadaniem jest pokazanie rodzinie, jak uporządkować takie pomieszczenie. W kuchni pojawią się pojemniki do segregacji żywności, a także nowe szafki. Ściana zostanie pomalowana farbą tablicową, aby pozbyć się zbędnych papierów. Ula zdradzi również sekret, jak pozbyć się niechcianych mieszkańców, w tym wypadku muszek.