Piąty sezon Megatransportów rozpoczynamy we Wrocławiu. Tutaj, w sercu miasta, ekipa transportowa ma skomplikowane zadanie. Musi załadować i przewieźć lokomotywę z czasów II Wojny Światowej. Torowisko jest nieużywane, a parowóz jest podpięty do tendra – małego wagonu na węgiel. Nie obędzie się bez synchronicznej pracy dźwigów.
W pierwszym odcinku odwiedzimy też Konin. Tutaj do przejechania szykowane są dwa potężne elementy dźwigu, każdy po około 50 metrów długości. Stalowe konstrukcje są ciężkie i szerokie, a naczepy zestawów wyglądają przy nich jak zabawki. Wyzwanie stanowi konstrukcja na zestawie Grzymka. Ze względu na przesunięty środek ciężkości, wystaje daleko poza naczepę. Transport będzie wyjątkowo trudny.
Zobaczymy też załadunek metalowej konstrukcji w Świdnicy. Tutaj problemem nie jest długość, a szerokość. Prostokątna, wielka rama do generatora, położona na naczepie ekipy z Legnicy będzie zajmowała niemal całą szerokość drogi. Jednak zanim zestaw wyjedzie na trasę, przyjrzymy się jak ekipa radzi sobie z załadunkiem 30-tonowej ramy.