W tym odcinku głównym reżyserem zostało życie. Uczestnicy MasterChefa Juniora dostali zaproszenie od aktorów z krakowskiego Teatru Groteska, żeby przygotować ciasteczka dla widzów i przyjechać z nimi na przedstawienie. Niestety w ostatniej chwili okazało się, że odwiedziny w teatrze nie będą możliwe z powodu kwarantanny. Na szczęście jurorzy wpadli na pomysł, jak rozwiązać tę sytuację i nie zmarnować przygotowanych ciasteczek! W drugiej części odcinka w kuchni MasterChefa królowały warzywa, a tematem gotowania było faszerowanie ich na różne sposoby. Mali kucharze musieli wykazać się inwencją w doborze warzyw i kompozycji farszu oraz znajomością przepisu na najsmaczniejsze gołąbki. Uczestnicy, którym nie udało się w tym zadaniu, musieli niestety pożegnać się z programem.