W średniowiecznej Brugii, głównym ośrodku Flandrii Zachodniej, wiele miejsc wygląda niemal tak samo, jak 500 temu, gdy było to jedno z najbogatszych miast Europy. Robert podziwia brugijskie rynki, bo są aż dwa: Markt i Burg. Pod pomnikiem tkacza i rzeźnika wspomina dzielnych mieszczan, którzy w XIV wieku pobili francuskie rycerstwo Filipa Pięknego i obronili swoją wolność. Obowiązkowe punkty brugijskiego programu to rejs łodzią po słynnych kanałach, spotkanie z Białą Madonną Michała Anioła, sklepy z czekoladą przypominające salony jubilerskie i szklanka piwa (do wyboru, do koloru) w jednym z miejskich browarów. Na stole m.in. pomidory nadziewane krewetkami z majonezem i awokado oraz krokiety z krewetek.