Tropem literackich bohaterów Josefa Rotha docieramy z Robertem Makłowiczem „na koniec świata” – do miasta Brody, wschodniego pogranicza dawnej Galicji, w którym pisarz się urodził. Bardziej odległą przeszłość odnajdujemy w Podhorcach, pocztówkowej pamiątce po polskiej magnaterii, gdzie Robert gotuje zupę sprzed wieków – barszcz zielony. W górskiej kolibie w Karpatach kosztujemy wędzonego pstrąga, policzki i flaczki cielęce, pierogi z rybą i boczkiem oraz dziczyznę aromatyzowaną szyszkami. W drodze do Lwowa odwiedzamy nagradzaną na międzynarodowych konkursach ekologiczną pasiekę w Stebnyku. Przed finałem będzie jeszcze pieczony prosiak, papryczki faszerowane serem, cielęcina w sosie musztardowym i trzy oryginalne ciastka z kawą.