Lienzer Dolomiten i Dolina Drawy – to geograficzne wyznaczniki wschodniotyrolskiej krainy mniej u nas znanej niż choćby narciarski Tyrol Południowy, stanowiący dziś część Włoch. Pierwszym celem podróży jest górskie schronisko Dolomiten Hütte, które oferuje nieziemskie widoki i tradycyjną kuchnię. Robert zamawia serowe kluski Käsespätzle, a sam na tarasie z widokiem na Spitz Kofel gotuje Osttiroler Gerstensuppe, czyli krupnik z pęczaku. Słynny miejscowy sznaps powstaje w rodzinnej destylarni, która przerabia owoce z przydomowego sadu. Kolejne etapy podróży to główne miasto doliny – Lienz (nie mylić z Linz) – i stacja narciarska Kals am Grossglockner, u stóp najwyższego szczytu Austrii.