Robert Makłowicz tym razem obserwuje przygotowania Norwegów do narodowego święta obchodzonego 17 maja. Z tej okazji odbywa się przemarsz ulicami miasta patriotycznej parady. Robert podziwia tradycyjne stroje ludowe oraz ocenia potrawy na świątecznych stoiskach kulinarnych: hanzeatycki labskaus, szynkę z baraniny, hot-dogi z renifera, gyros z łosiny czy owoce morza. Robert degustuje też mus z podgrzybków i halibuta w restauracji należącej do potomków Edvarda Griega. Na koniec przygtowuje plukkfisk, czyli słynną bergeńską specjalność z dorsza.