Otoczony węgierskimi tradycjami Robert Makłowicz robi zakupy na miejskim targu i gotuje na głównym placu Mukaczewa "paprikás csirke", czyli paprykarz z kurczaka. Następnie rusza w Karpaty, podziwia wodospad Szypot i próbuje miejscowych szaszłyków. Ich różnorodność - nieznana w Polsce - to ślad dawnej przynależności Ukrainy do ZSRR, którego kuchnię wzbogacały narody kaukaskie - szaszłykowi arcymistrzowie. Degustacja w restauracji Bogracz nie może się obejść bez tytułowego kociołka i innych zakarpackich przysmaków.