Kolejne "Legendy PRLu" będą wyjątkowo wyścigowe. W czasach, kiedy w Polsce przybywa kibiców prawdziwej F1, za sprawą oczywiście Roberta Kubicy, mało kto pamięta, że kilkadziesiąt lat temu na naszych drogach i ulicach też mieliśmy formuły. I to polskie - "wyścigi KDLi" - Krajów Demokracji Ludowej.