Szczytem marzeń Kowalskiego w PRL-u był Fiat 126 lub FSO Polonez. Zdobycie takiego auta częstokroć graniczyło z cudem. Jedną z niewielu grup zawodowych, która miała do nich niemal nieograniczony dostęp, była kadra zarządzająca fabrykami produkującymi te samochody. Jednak oni wcale nie byli tak chętni do jeżdżenia wyprodukowanymi przez siebie autami i częstokroć jeździli luksusowymi autami z “zachodu”. Trzy z nich odnalazł Patryk Mikiciuk, a wy będziecie mogli je zobaczyć w tym odcinku.