Marta wspierana przez męża Sebastiana prowadzi restaurację „Złota kura” w Elblągu już od kilku lat. Miejsce z blisko 27-letnią historią stworzyła jej teściowa, Dorota. Z sukcesem prowadziła dawniej bar z kurczakami z rożna, które można było zamówić przez telefon. W latach dziewięćdziesiątych uchodziło to za nowość, która gwarantowała powodzenie lokalu. Przez lata prosty bar zamienił się w restaurację z prawdziwego zdarzenia. Czasy, kiedy przed „Złotą kurą” ustawiały się kolejki głodnych gości, minęły jednak bezpowrotnie. Po śmierci Doroty, restaurację przejęła jej synowa Marta. Kobieta czuła się w obowiązku kontynuować rozpoczęte dzieło. Obecna właścicielka i szefowa kuchni wciąż piecze na rożnie kurczaki według receptury Doroty. Utrzymanie restauracji traktuje bowiem jako misję. Sytuacja „Złotej kury” z roku na rok jest jednak coraz gorsza. Marta nie może jednak pogodzić się z wizją zamknięcia lokalu. Kobieta jest przekonana, że Dorota czuwa nad restauracją, a wszyscy pracownicy czują tam jej energię. W obliczu katastrofy na pomoc wezwano Magdę Gessler. A kiedy słynna restauratorka przyśniła się Marcie, wiedziała, że była to właściwa decyzja.