Magda i Maciek pasjonaci rajdów „off road”, czyli rajdów terenowych, często ścigali się i trenowali na torze niedaleko Kościelnik Górnych. Okolica ta spodobała im się tak bardzo, że postanowili w niej zamieszkać. Kiedy pojawiła się okazja zakupu pensjonatu z restauracją, nie zastanawiali się długo - trzy dni później zostali jej właścicielami.
Sami oczywiście nie mieli pojęcia, jak prowadzić lokal gastronomiczny. Postanowili więc wydzierżawić go doświadczonemu szefowi kuchni, Gabrielowi, który wydawał się idealnym kandydatem na dane stanowisko. Miał on za zadanie stworzyć lokal ze świetną kuchnią. Jak wspomina Maciek, kotlet schabowy i golonka w jego wykonaniu nie miały sobie równych!
Niestety, od samego początku restauracja pod rządami Gabriela przynosiła same straty. Żeby pokryć rachunki za media oraz wypłaty dla pracowników, Magda i Maciek musieli wykładać pieniądze z własnej kieszeni, a comiesięczne długi restauracji okazały się być studnią bez dna. Mimo pasma porażek właściciel cały czas wierzył w umiejętności i wiedzę Gabriela. Inne zdanie na jego temat miała Magda. Kiedy jednak musieli sprzedać kolejną rajdową terenówkę, żeby pokryć koszty utrzymania restauracji, oboje zgodzili się, że jedyną osobą, która może im pomóc jest Magda Gessler.