Tym razem Przemka nie prześladuje dżin, ani klątwa, ale coś znacznie gorszego... problemy z żołądkiem! Jeżeli myślicie, że nie ma na "to" znachora - jesteście w błędzie. Kossakowskiemu ruszają na ratunek macedońscy uzdrowiciele. Wanczo to "pogromca duchów" i energoterapeuta. Dzięki swoim zdolnościom oczyszcza ludzi i ich domy z obecności złych mocy. Według niego dolegliwości Przemka wiążą się ściśle z obecnością demonów.