Kenia nie bez powodu jest jednym z najchętniej odwiedzanych krajów w Afryce. Malownicze krajobrazy, dzikie zwierzęta i bogata kultura przyciągają tu co roku prawie 2 miliony turystów. Jednak za pocztówkowymi widokami kryje się mniej idylliczny obraz. Choć Kenia oficjalnie zakazała polowań w 1977 roku, kłusownicy nadal próbują zabijać dzikie zwierzęta. Grupa kilkunastu odważnych kobiet postanowiła stawić im czoła.
Team Lioness, czyli Drużyna Lwic, to pierwszy w Kenii w pełni kobiecy zespół strażniczek przyrody, patrolują tereny w pobliżu Parku Narodowego Amboseli. Wszystkie członkinie Team Lioness pochodzą z grupy etnicznej Masajów. Strażniczki Team Lioness są pierwszymi kobietami ze swoich rodzin, które zdobyły zatrudnienie, przełamując tym samym patriarchalne normy i wkraczając do tradycyjnie męskiego świata. Aby dostać tę pracę, musiały wykazać się siłą, sprawnością fizyczną i wiedzą. Kobiety stanowią niewiele ponad 10 procent strażników przyrody na całym świecie. EUNICE PENETI, bohaterka tego odcinka programu „Kobieta na krańcu świata” jest pierwszą kobietą z ludu Masajów w tym regionie, która zdobyła prawo jazdy.
Rangerki pełnią też rolę mediatorek między swoją społecznością a osobami zaangażowanymi w ochronę natury, bo Masajowie nie zawsze żyli w harmonii z dzikimi zwierzętami. Według dawnej tradycji w tej kulturze chłopiec powinien upolować lwa, aby stać się mężczyzną. Obecnie zwierzęta zabijane są również w odwecie za ataki na inwentarz lub z chęci zarobku. Szacuje się, że na całym świecie czarny rynek handlu dzikimi zwierzętami może być wart nawet ok. 80 miliardów złotych. Organizacje międzynarodowe biją na alarm, a wg badań, od lat 70-tych populacje aż 70% gatunków zwierząt drastycznie spadają, wiele z nich jest na skraju wyginięcia.