„Bliźniaczki sprzedane po urodzeniu odnalazły się dzięki filmikowi w mediach społecznościowych”, „Bliźniaczki spotykają się po 19 latach”, „Rozdzielone po narodzinach bliźniaczki żyły w tym samym mieście” – to tylko niektóre z nagłówków, które obiegły światowe media na początku tego roku. Historia Amy i Ano, która poruszyła serca ludzi na całym świecie okazała się jednak zaledwie wierzchołkiem góry lodowej. W Gruzji odkryto bowiem proceder handlu noworodkami na niewyobrażalną skalę. Co najmniej 100 tysięcy dzieci w zaledwie 3,5 milionowym kraju zostało nielegalnie sprzedanych między 1950 a 2006 rokiem. Ponieważ brakuje wiarygodnych statystyk, prawdziwa liczba może być znacznie wyższa. Jako pierwsza sprawę nagłośniła dziennikarka TAMUNA MUSERIDZE, która kilka lat temu dowiedziała się, że została nielegalnie adoptowana. Poszukując własnych korzeni, odkryła, że jej historia nie jest odosobniona. To, co odkryła, wstrząsnęło całym krajem.
Biologicznym matkom wmawiano, że ich dzieci zmarły tuż po urodzeniu i zostały pochowane na przyszpitalnym cmentarzu, podczas gdy rodzice adopcyjni byli informowani, że dziecko było niechciane i pozostawione przez matkę w szpitalu. Oryginalne dokumenty zostały zniszczone i nie sposób dociec prawdy. Dziś tysiące kobiet w całej Gruzji wykonuje testy DNA, rozpaczliwie szukając swoich zaginionych przed laty noworodków. Tamuna Museridze zdołała ujawnić ogromne nadużycia i praktyki, które trwały przez dziesięciolecia. Jej dociekliwość i determinacja przyczyniły się do poznania prawdy, która ma szansę odmienić życie tysięcy ludzi.