90% Koreańczyków to aktywni użytkownicy internetu. Niemal wszyscy - zaglądają do sieci codziennie. Towarzystwo online zapewniają Vlogerzy, którzy grają w gry internetowe, albo Muk-bang, czyli osoby... jedzące przed kamerami na żywo. W Korei można też wychowywać wirtualne dziecko, albo oglądać świat na żywo z perspektywy… kota. Coraz częstsza aktywność w świecie wirtualnym wiąże się z coraz częstsza samotnością Koreańczyków w świecie rzeczywistym. Bohaterka Martyny, BJ Levi relacjonuje swoje życie online. Jest jedną z najpopularniejszych Muk-bang w Korei. Jedząc przed kamerami i transmitując to na żywo, zarabia pieniądze. W języku koreańskim „rodzina” w dosłownym tłumaczeniu to „ci, którzy jedzą razem”. W Korei przyjęło się, że posiłków nie powinno się jeść w samotności. Jednocześnie w pędzącym, nowoczesnym świecie coraz więcej osób żyje z dala od rodziny, towarzystwo podczas posiłków zapewniają im więc BJe. Najlepsi BJe są w stanie zarobić nawet 9-10 tysięcy dolarów miesięcznie. To 2-3 razy więcej niż pensja w korporacji. Najpopularniejsi BJ zyskują status celebrytów, a sława w Korei znaczy jeszcze więcej niż pieniądze.