W dzisiejszym odcinku przeniesiemy się 350 km za koło podbiegunowe! Naszą przewodniczką po Tromso będzie Małgosia, która od 6 lat mieszka razem z rodziną w Norwegii. Razem z Małgosia będziemy spacerować po spokojnym Tromso. Choć jest to stolica regionu, mieszka tu tylko niewiele ponad 64 tysiące osób. Zobaczymy najstarszą i najmodniejszą część miasta, w której do kupna kawalerki potrzebujemy co najmniej miliona złotych. Podczas spaceru dowiemy się także, czy to prawda, że w każdym norweskim domu znajdziemy figurkę trola i w co wierzą Norwegowie. Będziecie zdziwieni! W Tromso wjedziemy również kolejką na taras widokowy, z którego widać całe miasto. Na wysokości znajduje się kantyna, w której pracuje Małgosia. Porozmawiamy z jej kolegą kucharzem o tradycyjnych norweskich daniach. Spróbujemy gofrów z brązowym serem oraz będziemy świadkami, jak Małgosia przekonuje się do lokalnego przysmaku - potrawki z renifera. Wyruszymy także na wycieczkę samochodową malowniczymi drogami z widokiem na fiordy. Małgosia opowie nam o cenach mandatów oraz o tym, że często na drogach można spotkać chodzące renifery. Dowiemy się również, czy łatwo przyzwyczaić się do zimowych warunków na drodze na północy Norwegii, kiedy najlepiej zakładać kolce na opony i dlaczego w tamtejszych miastach nie ma linii na drogach. Sprawdzimy, gdzie najczęściej wypoczywają Norwegowie oraz jak spędzają swój czas wolny. Odwiedźmy tradycyjny domek letniskowy - tzw. hyttę. Z jego właścicielką porozmawiamy o norweskiej filozofii życia. Ale to jeszcze nie wszystko! Spotkamy się także z przyjaciółmi Małgosi w niezwykłym lodowym barze, gdzie dowiemy się jak wyglądają warunki pracy dla obcokrajowców. Będziemy uczestniczyć również w rodzinnym ognisku i zobaczymy, jak wychowywane są norweskie dzieci.