Agnieszka na pierwszy rzut oka wygląda na zdrową, zadbaną kobietę. Niestety choruje na stwardnienie rozsiane. Dzięki diecie i niestającym treningom rehabilitacyjnym bohaterka nauczyła się kontrolować tę chorobę, ale czasami nogi odmawiają jej posłuszeństwa i choroba kładzie ją do łóżka na kilka tygodni.
5 lat temu Agnieszka wyprowadziła się z mężem z Warszawy do piętrowego segmentu ok. 30 km od stolicy. Niestety domek pod miastem, to ciągłe dojazdy i dodatkowe obowiązki: pielęgnowanie ogródka, wystawianie dużych śmietników. Dziś, po kolejnym upadku Agnieszki ze schodów, małżeństwo chce wrócić do miasta. Szukają komfortowego stumetrowego mieszkania na jednym poziomie, z windą, blisko metra i parku.