W pierwszym odcinku nowego sezonu „Gwiazd prywatnie" Ula Chincz pojechała aż do Zakopanego. Tam, w rodzinnym góralskim domu, powitał ją przystojny i wygadany Staszek Karpiel-Bułecka.
Dom jest projektu jego ojca, Jana Karpiela - Bułecki, muzyka legendarnego zespołu Krywań i architekta z wykształcenia. Ma piękne, ręcznie rzeźbione belki, wymyślne detale i unikatowe meble. Niezwykłe wrażenie robią szyby z mrożonego szkła, imitujące płatki śniegu.
Wnętrza są pełne pamiątek i rodzinnych fotografii. Ich wystrój nie zmienia się od lat. No, może oprócz dziecięcych pokoi na piętrze, z których Staszek wraz z braćmi wyprowadzili się już do swoich domów. Teraz są tam łóżeczka dla wnuków, przygotowane przez przezornych dziadków.
Ula zamieniła też parę słów z rodzicami Staszka. Okazało się, że jako dziecko wcale nie był tak wygadany i przebojowy jak teraz.
Podczas pogawędki z rodzicami Staszek zaparzył i podał Uli herbatę, a potem pokazał strój góralski, który zakłada na przykład na tradycyjne góralskie wesela. Pokazał też różne regionalne instrumenty ojca, nakrycia głowy i jeden ze swoich ulubionych strojów scenicznych, który jest połączeniem tradycji i nowoczesności - tak jak jego muzyka grana z zespołem Future Folk.
200 metrów od rodzinnego domu Staszek buduje pensjonat, który będzie wkomponowany w stary dom jego dziadka. Projektował go jego starszy brat - Jan, również architekt. To tam kiedyś będzie zakopiańskie mieszkanie dla Staszka, jego narzeczonej i synka, którzy zamierzają się przeprowadzić z Warszawy, gdzie mieszkają obecnie.
Zapraszamy na pełen anegdot, dobrej energii i poczucia humoru odcinek ze Staszkiem Karpielem - Bułecką, Janosikiem prosto z Zakopanego!