Czas na wycieczkę: kierunek plaża, a jeżeli plaża, to opalanie i pływanie. Paweł przyznaje, że nie umie pływać. To dla niego duże wyznanie, bo przecież on… potrafi wszystko. Po powrocie chłopcy grają w rzutki. Szybko okazuje się, że Tomek jest w tym dużo lepszy. Paweł ma żal do Tomka, że ten się przechwala swoim sukcesem, ale ostatecznie panowie uznają remis. W tym czasie dziewczyny robią latawiec. Podczas kolacji Przemek chwali Pawła za to, że potrafił przyznać się do tego, że nie umie pływać. Uczestnicy dowiadują się również o tym, że następnego dnia do grupy dołączy Bartek.