Anita i Daniel nie znoszą spędzać czasu w swoim salonie, a przecież pomieszczenie to jest sercem każdego mieszkania. Są młodym, tryskającym energią małżeństwem, a w ich pokoju najzwyczajniej wieje nudą. Wnętrze kompletnie nie odzwierciedla ich zwariowanych charakterów. Oboje przyznają, że przypomina bardziej pokój emeryta, niż przebojowego małżeństwa z dzieckiem.