Kampania wyborcza Julii ma szokować nie tylko niekonwencjonalnym przekazem, ale również rozmachem jakiego mieszkańcy Tarnowa jeszcze nie widzieli. Pomysły Julii zaczynają powoli przerastać całą rodzinę... W Karinie budzi się od dawana uśpiony gen handlowca. Wszystko przez wizytę na ulubionym bazarku. Z kolei Iza szykuje się na czterdzieste urodziny koleżanki. Plan jest prosty: sprawić, by wszystkim opadły szczęki z wrażenia.